Migracja z marketplace na własny sklep – kiedy warto i jak zrobić to dobrze?
Dla wielu firm marketplace jest punktem wyjścia. Daje szybki dostęp do klientów, umożliwia sprzedaż bez konieczności inwestowania w infrastrukturę czy reklamę. Pozwala przetestować produkt i rynek, zdobyć pierwsze opinie i doświadczenie. To etap, który ma sens – i nie bez powodu większość marek go przechodzi.
Jednak prędzej czy później pojawia się potrzeba zmiany. Potrzeba czegoś własnego. Czegoś, nad czym masz kontrolę – od komunikacji z klientem po sposób prezentacji produktów. Nie dlatego, że marketplace „jest zły”, ale dlatego, że jego formuła przestaje być wystarczająca, gdy myślisz o długofalowym rozwoju.
Dlaczego firmy migrują?
Z biegiem czasu wielu sprzedawców zaczyna zauważać ograniczenia wynikające z działania w cudzym ekosystemie. Platformy sprzedażowe są wygodne, ale jednocześnie narzucają określone zasady gry – te same dla wszystkich. Nie masz wpływu na algorytmy, nie masz dostępu do bazy klientów, nie możesz budować długoterminowych relacji poza transakcją.
Zaczynasz inwestować w działania, które budują nie Twoją markę, ale markę platformy.
Każda komunikacja jest anonimowa, każda promocja – ograniczona, a każda zmiana – poza Twoją kontrolą.
W tym momencie wiele firm czuje, że nadszedł czas, by zacząć działać na własnych zasadach.
Co daje własny sklep?
Własny e-commerce to przestrzeń, w której Ty decydujesz o wszystkim: od wyglądu sklepu, przez sposób prezentacji produktów, po komunikację z klientem.
To właśnie tutaj zaczynasz budować prawdziwą wartość marki – bo możesz:
- prowadzić spójną, własną komunikację (branding, storytelling),
- gromadzić dane i tworzyć własną bazę klientów,
- wdrażać własne promocje, newslettery, programy lojalnościowe,
- optymalizować doświadczenie użytkownika (UX), ścieżki zakupowe i koszyk,
- testować działania marketingowe (Google Ads, Meta, e-mail) z pełną kontrolą.
W przeciwieństwie do marketplace, tutaj wszystko działa na Twoich zasadach i pracuje na Twój wizerunek.
Jak sklepy internetowe budują lojalność klientów?
Jak wygląda dobrze zaplanowana migracja?
Najlepsze migracje nie zaczynają się od odcięcia marketplace. Zaczynają się od dodania sklepu. Małego, podstawowego, ale własnego. Wersji testowej, w której można wypracować ścieżkę klienta, przetestować opisy, zbudować pierwsze lejki marketingowe.
To proces, nie jednorazowa decyzja. Przez pierwsze miesiące oba kanały mogą działać równolegle. Marketplace pozyskuje ruch, sklep buduje markę. Z czasem coraz więcej klientów trafia bezpośrednio na stronę – bo mają z nią dobre doświadczenia, bo otrzymują spójną komunikację, bo czują, że warto kupować właśnie tam.
Warto pamiętać, że sklep internetowy nie musi być rozbudowanym systemem. Liczy się funkcjonalność, intuicyjna struktura i spójna komunikacja. Technologia ma wspierać procesy – nie je komplikować.
Jak założyć sklep internetowy? Przewodnik krok po kroku
Czy to oznacza koniec sprzedaży na marketplace?
Nie. Dobrze prowadzony sklep nie wyklucza obecności na platformach – wręcz przeciwnie. Wielu sprzedawców korzysta z obu kanałów równolegle. Marketplace działa jako kanał pozyskiwania nowych klientów, sklep jako przestrzeń do budowania relacji, powracalności i kontroli.
Różnica polega na tym, kto ma decydujący głos. W modelu marketplace jesteś częścią czyjegoś systemu. W modelu własnego sklepu – tworzysz własny ekosystem.
Marketplace vs. E-commerce: Jak połączyć te modele, by zwiększyć zyski?
Podsumowanie
Migracja do własnego sklepu nie jest radykalną zmianą – jest naturalnym etapem rozwoju dojrzałego e-commerce. To moment, w którym firma decyduje się na niezależność, lepszą kontrolę i rozwój na własnych warunkach.
Nie chodzi o to, by zrezygnować z tego, co działało wcześniej, ale by zbudować przestrzeń, która pozwala iść dalej. Bez ograniczeń, bez algorytmów, bez prowizji.
Zespół Gorilla Commerce może pomóc Ci zaplanować i wdrożyć ten proces – krok po kroku, w zgodzie z Twoimi celami i możliwościami.
Jeśli myślisz o przyszłości – własny sklep to droga, którą warto rozważyć.
